Test na porowatość włosów – dlaczego powinnaś go wykonać?

Redakcja

25 lutego, 2025

Czy włosy mogą być zdrowe, lśniące i łatwe w stylizacji bez znajomości ich struktury? Choć odpowiednia pielęgnacja wydaje się kwestią intuicji, to w rzeczywistości kluczowym krokiem do osiągnięcia wymarzonej fryzury jest zrozumienie porowatości włosów. Test na porowatość to nie tylko ciekawostka, ale fundament świadomej pielęgnacji, która pozwala na dobór odpowiednich kosmetyków i metod dbania o włosy. Dlaczego warto go wykonać? Odpowiedź tkwi w strukturze włosa.

Czym jest porowatość włosów?

Porowatość włosów to stopień odchylenia łusek, które pokrywają ich powierzchnię. Wyobraź sobie dach pokryty dachówkami – gdy te szczelnie przylegają do siebie, budynek jest dobrze chroniony. Podobnie wygląda struktura włosów niskoporowatych: ich łuski są zwarte, co sprawia, że pasma są gładkie, lśniące, ale mniej podatne na stylizację. Włosy średnioporowate mają lekko uniesione łuski, łącząc cechy włosów niskoporowatych i wysokoporowatych. Natomiast włosy wysokoporowate przypominają dach z luźno ułożonymi dachówkami – łuski są szeroko rozchylone, co czyni je bardziej podatnymi na uszkodzenia, ale i szybciej schnącymi.

Dlaczego warto znać porowatość włosów?

Świadoma pielęgnacja zaczyna się od zrozumienia potrzeb włosów. Określenie ich porowatości pozwala:

  • Dobrać odpowiednie kosmetyki. Włosy niskoporowate preferują lekkie formuły, średnioporowate zbilansowaną pielęgnację, a wysokoporowate wymagają intensywnego nawilżenia i regeneracji.
  • Opracować skuteczną rutynę pielęgnacyjną. Znajomość porowatości umożliwia dostosowanie częstotliwości mycia, olejowania czy stosowania masek.
  • Chronić włosy przed uszkodzeniami. Włosy wysokoporowate są bardziej podatne na przesuszenie i łamanie, dlatego wymagają szczególnej ochrony przed czynnikami zewnętrznymi.
  • Poprawić efekty stylizacji. Włosy niskoporowate trudniej się układają, podczas gdy wysokoporowate lepiej trzymać fryzurę, ale mogą się puszyć.

Jak wykonać test na porowatość włosów?

Test na porowatość włosów można wykonać na kilka sposobów. Jednym z nich jest tzw. test w szklance wody. Należy włożyć pojedynczy włos do szklanki z wodą i odczekać 5 minut. W przypadku włosa o niskiej porowatości, utrzyma się on po tym czasie na powierzchni. Włos zanurzony w połowie wykazuje średnią porowatość, natomiast opadający na dno – wysoką.

Inną metodą jest tzw. test dotyku. Aby go przeprowadzić, przejedź palcami po pojedynczym włosie od końcówki do nasady. Gładkość oznacza niską porowatość, delikatna chropowatość – średnią, a wyraźna szorstkość – wysoką.

W rozpoznaniu porowatości konieczna będzie także codzienna obserwacja. Włosy niskoporowate długo schną i trudno je uformować, średnioporowate szybko reagują na pielęgnację, a wysokoporowate puszą się przy wilgoci i szybko schną.

Podsumowanie

Test na porowatość włosów to pierwszy krok ku świadomej pielęgnacji, która przekłada się na ich zdrowie, wygląd i stylizację. Zrozumienie, czy Twoje włosy są niskoporowate, średnioporowate czy wysokoporowate, pozwala dobrać odpowiednie produkty i uniknąć pielęgnacyjnych błędów. To inwestycja w kondycję i wygląd pasm, która procentuje każdego dnia. Dlatego warto poświęcić chwilę, by lepiej poznać swoje włosy – one z pewnością się odwdzięczą. Pamiętaj jednak, że choć domowe testy mogą dać wskazówki, najbardziej precyzyjne wyniki uzyskasz podczas profesjonalnej konsultacji trychologicznej.

Chcesz poznać tajniki pielęgnacji włosów? Zajrzyj na bloga https://ohmyhair.com.pl/.

Artykuł sponsorowany.

Polecane: